Zima w tym roku nas nie rozpieszcza. Dni przeważnie są szare i bure, zatem gdy tylko sypnie śnieg radość jest ogromna, nie można zmarnować takiej okazji - Las przecież woła :)
Kocie odwiedziny o poranku :)
Gdy za oknem brakuje słońca, zadbaj o swoje prywatne światełko ;)
Gaszę świecę, ubieram się ciepło i idę w stronę pobliskiego sosnowego Lasu.
Sosny stoją przystrojone w odświętne sukienki, zapraszają w odwiedziny :)
Każda z nich otulona jest białym, delikatnym puszkiem. Wygląda na to, że śnieg prószył całą noc.
Na ścieżce widać ślady - ktoś już tu był przede mną ;)
Choć czasem brakuje mi wiosennego niebieskiego nieba i zielonego, miękkiego mchu, to doceniam Zimę za jej skarby i dary.
Dobrze, że "dzieci" założyły ciepłe puchate czapeczki - dzisiejszy poranek jest bardzo zimny ;)
Panuje spokój, jest tak cicho...myślę, że najpiękniejsza cisza, to własnie ta leśna :)
Idę ścieżką, którą często chadzałam jako mała dziewczynka. Po prawej stronie mijamy "lisie osiedle", czyli zgromadzenie liskowych nor, zaś po lewej z pomiędzy krzewów i podrostów, wyłoni się za chwilkę stary paśnik.
Sosenkowa młodzież w ciepłych kożuszkach :)
Jest i paśnik. Jak dobrze, że chociaż w Lesie zmiany zachodzą bardzo powoli, czasem wydaje się jakby czas stanął w miejscu.
Stara Sosna ♥ Nie muszę chyba jej przedstawiać, znacie ją już z poprzednich wpisów :)
Najlepsza pierzynka to ta biało zielona :)
Niezwykła zimowa cisza. Z pobliskiej gęstwiny słychać tylko cichutkie pogwizdywanie Gila. Na ścieżce zaś, widać lisie i sarnie tropy.
Trudno uwierzyć w to, że za kilka miesięcy Las ponownie będzie tętnił życiem i gwarem.
Tak krucha i delikatna, pamięta wszystkie jasne, księżycowe noce i ciepły letni wiatr tulący ją do wieczornego snu.
Zimowa kołyska ♥
"Piękny jest las zimowy, w półśnie zatopiony, Choć inni chcą go widzieć w wiosennej odsłonie, Gdy wszystko wokół kwitnie, pachnąc jak szalone, A on, wiosną czy zimą, jest troskliwym domem"… Dziękuję Ci za wspólny spacer, do zobaczenia wkrótce :) Fragment wiersza: http://www.jolantamariadzienis.pl