W tym roku Marzec nas nie rozpieszczał. To właśnie wtedy Zima pokazala na co ją stać ;) Spore opady śniegu, zimny wiatr, ciemne dni, właśnie wtedy kiedy wszyscy najbardziej oczekują Wiosny! Dla mnie jednak kontakt z Lasem, przyrodą to wspaniała sprawa o każdej porze roku, pogoda nie ma tu żadnego znaczenia. Nawet podczas szarego, pochmurnego dnia może spotkać nas wiele malutkich "cudów," które sprawiają, że nabieramy nowej energii, ładujemy baterie i uśmiechamy się sami do siebie :) Poszukamy ich razem?
Spacer zaczynamy niedaleko Rezerwatu Majdan, na łąkach zwanych "Zofiówką". Przyroda mimo wszechpanującej szarości, wygląda bardzo malowniczo.
Oszronione pąki śpią w najlepsze...
Lód pośród traw tworzy piękne kompozycje.
W oddali, we mgle stara ambona.
Ostatni rzut oka na mgliste łąki i kierujemy się w stronę Lasu.
Czy na końcu tej drogi czeka nas jakaś wiosenna niespodzianka? :)
Widłak jak zwykle w pięknej, zielonej szacie, spotykając go w Lesie uważajcie aby go nie zniszczyć, podlega bowiem ochronie. Proszek zarodniowy Widłaka to cenny surowiec zielarski (nie można go jednak samodzielnie pozyskiwać). Roślina jest w całości trująca, jednak żółtawy proszek - nie (za to łatwopalny!). Używano go na dworach królewskich jako... pudru! W medycynie ludowej proszek z widłaka stosowano jako lek przy trudno gojących się ranach, a także jako zasypka przy wypryskach i liszajach. Działa on bowiem przeciwzapalnie, ściągająco i osuszająco. Stosowano go także na problemy menstruacyjne oraz przy podrażnieniach przewodu pokarmowego.
Wychodzi słońce! Od razu robi się przyjemniej!
Mijamy uprawę, zaczyna się tu ruch i gwar, robotnicy dzielnie pracują i sadzą młode pokolenie Lasu :)
Patrzę i oczom nie wierzę! Są! Z pośród brązów i szarości wyłaniają się cudowne fioletowe punkciki...to Przylaszczki! Przylaszczka pospolita (Hepatica nobilis- Hepar-wątroba) w lecznictwie ludowym stosowana była przy schorzeniach właśnie wątroby i pęcherzyka żółciowego, jako środka moczopędnego i przeczyszczającego. Dlaczego? Przez podobieństwo kształtu liści do płatu wątroby...Świeże liście przykładano także na rany. Obecnie znajduje się ona pod ochroną nie wolno niszczyć jej cennych i coraz rzadszych stanowisk.
Piękny wrośniak róznobarwny, w Polsce uznawany za grzyb niejadalny, jednak na opracowanej dla FAO (Food and Agriculture Organization of the United Nations) liście grzybów wymieniony jest, jako jadalny w Laosie, Meksyku, Chinach, i Hongkongu.
A kogo tu mamy? Tak, to Zawilce budzą się pomału z zimowego snu :)
Kolejna wiosenna piekność - Śledziennica skrętnolistna, z uwagi na swoją nietypową budowę, zapylana jest chetnie przez...ślimaki :) Nazwa Śledziennica wywodzi się stąd, że dawniej używano jej do leczenia schorzeń śledziony.
A coż tak pięknie nawołuje gdzieś w oddali? To szpaki wygrzewające się na czubkach drzew :) Kolejne zwiastuny Wiosny.
Pomału dzień dobiega końca, zachodzi słońce, robi się znowu chłodno i zimowo.
W miejscach bardziej cienistych zalega jeszcze sporo śniegu, wodę pokrywa cienka warstwa lodu i tu kolorystyka i nastrój są już zupełnie inne.
Lodowe impresje...
Dziękuję Wam za wspólny spacer, czas uciekać do domu i napić się ciepłej harbatki :) Do zobaczenia na leśnych szlakach już wkrótce!
Comments