Dziś zapraszam Was na fotorelację z wyprawy do Rezerwatu przyrody Wyspy Świderskie. Jest to rezerwat faunistyczny utworzony w 1998 roku.
Leży w gminie Konstancin-Jeziorna (woj. mazowieckie), na terenach miast Karczew, Otwock i Józefów. Zajmuje powierzchnię 572,28 hektarów. Obejmuje liczne wyspy, mielizny i piaszczyste łachy przy ujściu rzeki Świder oraz Wisłę.
Widok tuż po zaparkowaniu auta. Dokąd zaprowadzi nas ta droga?
Idziemy cały czas prosto, panuje cisza i spokój (tylko ptaki śpiewają jak szalone ;) Dookoła widzimy mnóstwo bujnej zieleni, a pomiędzy trawami wyglądają główki różnokolorowych, letnich kwiatów.
Ten niepozorny Powój polny stanowi cenny surowiec dla współczesnych firm zielarskich. Dawniej stosowano go przy leczeniu ran, a także zaparć i chorób typowo kobiecych. Dziś jest częstym składnikiem mieszanek regulujących pracę układu pokarmowego.
Zdziczały chmiel wspina się po drzewach aż pod niebo!
Rozglądamy się uważnie i w końcu z pomiędzy bujnej roślinności wyłania się woda :)
Jestem zdania, że najfajniejsze i najbardziej zaskakujące zdjęcia powstają właśnie w plenerze :)
Zbaczamy z głównej drogi, skręcamy w lewo i pomału schodzimy w dół...
Ile tu cudownej, bujnej zieleni! Łopian, bodziszki, nawłocie, jeżyny i ogrooomne pokrzywy :D
Ups, okazuje się, że to ślepa uliczka, na końcu dróżki czeka na nas bajorko, musimy zmienić nieco trasę i odbijamy w prawo, w gęste chaszcze ;)
W tym miejscu, w koronach drzew Pan Kos śpiewal tak głośno jakby miał podłączony do piersi mały mikrofonik :) Niesamowite wrażenie :)
Wiszą nad nami ciemne chmury, ale nic to idziemy dalej, jest wspaniale!
Czujemy się jakbyśmy szli w jakimś labiryncie, roślinność jest tu bardzo wysoka i splata się ze sobą na górze tworząc "sufit"
Mazowiecki gaj bambusowy ;)
W końcu wychodzimy na otwartą przestrzeń!
Ciemne niebo wspaniale kontrastuje z jasnym, drobnym piaskiem.
Krajobraz księżycowy ;)
Na brzegu pełno tu starego, rzeźbionego przez wieloletnie działanie wody drewna i śladów ptactwa.
Celem utworzenia rezerwatu była ochrona ekosystemów wodnych w korycie środkowej Wisły, o charakterze naturalnym lub zbliżonym do naturalnego. Jest to miejsce gniazdowania i żerowania rzadkich gatunków ptaków oraz ostoja zwierząt związanych ze środowiskiem wodnym.
Wychodzące co jakiś czas słońce sprawia, że barwy stają się bardzo wyraziste, dookoła wiele pięknych, naturalnych kontrastów.
Na terenie rezerwatu stwierdzono 163 gatunki roślin i 175 gatunków kręgowców, w tym 140 gatunków ptaków. I naprawdę jest tu mnóstwo życia, słychać to i widać gołym okiem! :)
Z daleko widzimy ogromne, powalone drzewa. Leżą tu zapewne wiele, wiele lat. Ciekawe jaka jest ich historia? W jaki sposób się tu znalazly?
Skarby prosto z plaży ;)
Na jednej z leżących kłód widnieje napis "Ania"...nie to nie je go popełnilam ;) Pozdrowienia dla właściwej adresatki! ;)
Zaczyna padać deszcz, zbieramy się zatem z powrotem.
Zatrzymujemy się jeszcze na chwilę obok parkingu, bo dookoła roztaczają się tu pola Facelii i Maków! Coś wspaniałego!
Żegna nas stara wierzba, zapewne zamieszkują ją jakieś dobre duchy opiekuńcze Rezerwatu ;)
Kończymy naszą wycieczkę, był to świetny przerywnik od wytężonej, wielotygodniowej pracy. Nawet taki krótki kontakt z Naturą potrafi zdziałać cuda :) Zapewne wiecie o tym najlepiej ;)
Do zobaczenia przy okazji kolejnego wpisu! Pa! :)
Comments